Czy "Simpsonowie" przewidzieli epidemię koronawirusa?
Tekst: Zuza Sułkowska
Korekta: AS
Codziennie nowe informacje o zarażonych, (na szczęście już słabnące) szaleństwo w sklepach, kwarantanny, ludzkie tragedie... Nie nastraja to wszystko optymizmem. W takich warunkach jesteśmy skłonni do tworzenia przeróżnych teorii spiskowych. Nasza wyobraźnia, pobudzana dodatkowo przez szum medialny, skłonna jest do uwierzenia w najróżniejsze z nich.
No i jak to zwykle podczas ważnych wydarzeń w naszej współczesnej historii bywa, oskarżono serial “Simpsonowie” o jakieś nadprzyrodzone zdolności i umiejętność przewidywania przyszłości. Tym razem w świat Internetu powędrowała informacja, że serial ten przepowiedział obecną sytuacje na świecie, czyli pandemię koronawirusa. Czy to prawda? Otóż nie! Wierutna bzdura, z którą pewnie część osób czytających ten tekst przynajmniej raz się spotkała. Ile już było sytuacji, gdzie któryś z widzów sam do siebie powiedział: “No tak, oni przecież w tym serialu już tyle spraw przewidzieli”. Ja nie byłam lepsza, też przemknęło mi przez myśl: “To musi być prawda”. Postanowiłam to jednak sprawdzić i dowiedziałam się, że grafika pochodząca z rzekomo proroczego 21 odcinka 4 sezonu “Simpsonów” była nie tylko poddana obróbce, ale na dodatek umieszczone w niej kadry pochodziły z dwóch zupełnie różnych odcinków.
Na początku trochę się zawiodłam, bo też tak jak niektórzy lubię poczytać o podobnych nieprawdopodobnych przypadkach. Skoro jednak nie mogę wierzyć nawet grafice, która stała się (o ironio!) viralem na Twitterze i innych portalach, to jak sprawa ma się do innych informacji. Przecież to ważne, żeby w czasie pandemii otrzymywać sprawdzone wiadomości. W takim momencie chwytamy się wszystkiego, bo sytuacja jest nowa, wiemy o panującym wirusie niewiele i wszystko wydaje nam się istotne. Właśnie dlatego zalewa nas fala newsów: alkohol dezynfekuje, alkohol nie dezynfekuje, nosić maseczki, nie nosić maseczek... CO JEST PRAWDĄ? Ciężko stwierdzić. Informacji jest sporo, a my często wpadamy w te zastawione na nas pułapki i wierzymy ślepo we wszystko co jest nam podawane przez innych użytkowników Internetu. Czy w takim razie można temu zapobiec? Jasne, że tak. Przecież wystarczy parę kliknięć więcej i już często to może zdusić w zarodku dalsze szerzenie się nieprawdziwych informacji.
Także mój mały apel jest taki: weryfikujcie to co widzicie lub słyszycie od innych. Najlepsze tutaj będą sprawdzone portale internetowe lub strony typu konkret24, które obalają popularne mity krążące po Internecie. Nie dajcie się też ponieść panice, którą ten natłok informacji tylko nakręca. Jeśli wszyscy to zrobimy, to pewnie (przy optymistycznym założeniu) jakoś przeżyjemy tą trochę dziwną i nową dla nas sytuację. Także sprawdzajcie i nie dajcie się zwariować, nawet jeśli chodzi tylko o jakąś tam grafikę z serialu “Simpsonowie”.