Tłusty czwartek zazwyczaj oznacza jedzenie pączków, ale w tym roku oprócz uczty dla podniebienia, skosztować możemy siatkarskiej uczty. Drugi mecz ćwierćfinałowy Pucharu CEV rozgrywany jest w Arenie Sosnowiec. Pierwsze spotkanie wygrali Rzeszowianie wynikiem 3:0. Ekipa Michała Winiarskiego potrzebuje wyniku 3:0 lub 3:1 , by rozegrać złotego seta i w nim podjąć ostateczną bitwę o półfnały. Zapraszamy na relację set po secie, którą z sosnowieckiej areny prowadzi Bartosz Solak.
1 set
Emocje towarzyszą kibicom i zawodnikom od samego początku. Resovia rozpoczęła seta całkiem sprawnie, choć to Zawiercie w pewnym momencie wyszło na prowadzenie. Dobra dyspozycja Karola Butryna czy Mateusza Bieńka przyczyniła się do wyniku 20:16, który pojawił się na tablicy wyników pod koniec seta. Przy wyniku 23:18 na kilka razy Zawiercianie próbowwali zakończyć akcję. Zawodnicy Resovii domagali się odgwizdania błędu, ale po challengu decyzja pozostała niezmienna - punkt dla Aluronu. Akcję przy własnej zagrywce zakończyli skutecznie podopieczni Michała Winiarskiego, a set zakończył się wynikiem 25:19.
2 set
Trevor Clevnot to bohater początku partii drugiej. Dobra zagrywka połączona z efektywnym atakiem dała jego zespołowi prowadzenie 4:2. Zawiercianie utrzymywali dwupunktową przewagę aż do wyniku 10:8, gdzie skuteczny, atomowy wręcz atak Karola Butryna pozwolił na powiększenie przewagi. Sprytnie, plasując piłkę po prostej, punkt zdobył Trevor Clevnot, a na teblicy wyników pojawiło się 12:8. W kolejnych akcjach Jurajscy Rycerze utrzymywali czteropunktową przewagę. Było 14:10, a w polu zagrywki stanął Miłosz Zniszczoł. Zawodnik z numerem 5-tym posłał piłkę na drugą stronę na tyle efektywnie, że rywale mieli problem z jej przyjęciem. Piłkę przechodzącą wykorzystał środkowy Zawiercian - Mateusz Bieniek. Rzeszowianie odpowiedzieli, ale to samo zrobili gospodarze. Kolejnym skutecznym atakiem popisał się Trevor Clevnot i było już 17:11. Następna akcja zakończona atakiem po bloku Jurajskich Rycerzy i punktem należała do Resovi. Przy 18:13 nastąpiła długa wymiana, którą skutecznie, ku uciesze fanów, zakończył Mateusz Bieniek. Trevor Clevnot, to nazwisko w relacji pojawia się częesto, ale jak tu nie wspominać o tym magiku z Zawiercia, kiedy najpierw genialnie kiwa blok Rzeszowa, a następnie blokuje atak gości, dając swojemu zespołowi siedmiopunktową przewagę w drugiej partii meczu. Następna akcja i znowu on - Clevnot jest w tym secie wszechobecny i zabójczo skuteczny - 22:14. Akcję później skuteczniejsi okazali się być zawodnicy Asseco Resovii, lecz zaraz po tym ich atakujący został zablokowany przez Trevora Clevnot. Goście próbowali odrabiać straty, ale za każdym razem kiedy zaczynali, ich plany niweczyli Zawiercianie. Set numer dwa zakończył się wynikiem 25:19 dla Aluronu CMC Zawiercie i od złotego seta podopiecznych Michała Winiarskiego dzieli jeden wygrany set.
3 set
Trzecia partia meczu rozpoczęła się podobnie do poprzedniego seta. Aluron całkiem szybko wyszedł na trzypunktowe prowadzenie. Przy wyniku 11:8 sprytnym wrzuceniem piłki za "kołnierz" zawierciańskiego bloku chciał popisać się Klemen Cebulij, lecz to się nie udało. Następnie asa zaserwował Karol Butryn - 13:8. Kibice domagali się kolejnego punktu z zagrywki, lecz to się Karolowi nie udało. Kolejny nieskuteczny atak Cebulija i mamy pięciopunktowe prowadzenie Warty. Tak w zasadzie było przez większość seta. Punkt za punkt, lecz w tej sytuacji, nie jest to korzystne dla Resovi. Dwa nieskuteczne ataki podopiecznych Giampaolo Medei i Jurajscy Rycerze prowadzą już siedmioma punktami. Drużyna Aluronu czuje już złotego seta w powietrzu. Na zagrywce Mateusz Bieniek - mamy asa! Kolejna dobra zagrywka od środkowego Zawiercia, ale i jego Rzeszowski odpowiednik czuwa - Karol Kłos z atakiem punktowym. Reprezentant Polski po ataku znalazł się w polu zagrywki, gdzie również okazał się być skuteczny- 21:16 i przerwa dla Michała Winiarskiego. Po pauzie Karol Kłos serwuje i cieszy się z wykonania. Sędziowie gwiżdzą aut, ale po wideoweryfikacji punkt przyznany jest dla Resovi. Następna akcja kończy się jednak skutecznym atakiem Jurajskich Rycerzy i mamy 22:17. Siatki dotyka jeden z Rzeszowian i 23-ci punkt ląduje na koncie gospodarzy. Goście nie odpuszczają, bowiem do ich oczu zagląda widmo złotego seta, a przecież na razie przegrywają 3 sety z rzędu i to Zawiecie w każdym z nich ma bezpieczną przewagę. Punkt dla Zawiercia, ale nie bez odpowiedzi po stronie Asseco Resovi Rzeszów - 24:19. Karol Butryn skutecznym atakiem kończy trzecia partię gry - 25:19. Mamy złotego seta!
Złoty set zakończył się wynikiem 11:15 i to Asseco Resovia Rzeszów przechodzi dalej!
Galeria zdjęć:
Autor: Bartosz Solak