Tekst: Rafał Żylski
Korekta: AS
Od kilku dni rząd wciela w życie zapowiedziany plan odmrażania gospodarki. Możemy już między innymi zapoznawać się z repertuarem kin, odwiedzać galerie sztuki i uczestniczyć w widowiskach sportowych, takich finał Ligi Europy, w którym wzięło udział 9,5 tysięcy kibiców. Istnieje jednak też branża muzyczna, która została pominięta w procesie znoszenia obostrzeń i postanowiła w tej sprawie zabrać głos.
W niedzielę 23 maja w mediach społecznościowych zostało opublikowane oficjalne stanowisko Izby Gospodarczej Menedżerów Artystów Polskich, Stowarzyszenia Organizatorów Imprez Artystycznych, Polskiej Izby Techniki Estradowej i Związku Zawodowego Muzyków RP:
„Nie istnieją przesłanki, które przy dopuszczeniu do organizacji meczów piłkarskich z udziałem dziesięciotysięcznej publiczności, organizacji wesel, imprez domowych, komunii, spektakli, kabaretów, seansów filmowych w salach kinowych z udziałem 50% publiczności; funkcjonowania kościołów, centrów handlowych, czy gastronomii na świeżym powietrzu (a już za kilka dni również w przestrzeniach zamkniętych), uniemożliwiają organizację wydarzeń kulturalnych w postaci koncertów, zarówno w warunkach plenerowych, jak i w jakichkolwiek salach do tego przeznaczonych.
Dlaczego tylko koncerty mają pozostać zamknięte!? Dlaczego grupy muzyczne mają zakaz działalności, w przeciwieństwie do grup cyrkowych, sportowych i wszystkich innych?
Działanie takie jest nie tylko kompletnie niezrozumiałe, ale również
jest całkowicie przeciwstawne do działań podejmowanych w krajach Unii Europejskiej. Nie ma ani jednego przypadku w Europie, aby ograniczenia kulturalnych wydarzeń muzycznych stały w tak silnej sprzeczności nie tylko z innymi wydarzeniami kulturalnymi, ale ze wszelkimi innymi dziedzinami życia.
W cywilizowanym świecie, w krajach takich, jak Austria, Włochy, Wielka Brytania, Francja, Dania, Holandia czy Belgia, odbywają się imprezy artystyczne! Czy mamy znowu być na szarym końcu cywilizacji?
NIE ZGADZAMY SIĘ NA UTRZYMANIE DYSKRYMINUJĄCYCH I NIERACJONALNYCH ZAPISÓW UDERZAJĄCYCH W ORGANIZACJĘ KONCERTÓW”
Należy pamiętać, że branża muzyczna to nie tylko muzycy z tysiącami odsłuchań w serwisach streamingowych, ale też managerowie, właściciele klubów, technicy, promotorzy, pracownicy obsługi wydarzeń. Wszyscy Ci ludzie zostali pozbawieni pracy w pierwszych miesiącach 2020 roku. Protestujący w swoim apelu opisali czego dokładnie oczekują od władz:
„Domagamy się przejrzystych zasad i równych szans dla branży, która jako pierwsza została całkowicie sparaliżowana i nadal tkwi w zamknięciu, jako ostatnia.
Żądamy elementarnej sprawiedliwości – uwolnienia koncertów i możliwości ich realizacji od 29 maja. Dziesiątki innych branż i obszarów życia społecznego, w ostatnim czasie powróciły już do funkcjonowania – branża muzyczna oczekuje równości wobec prawa.”
Ze względu niepewną sytuację i niejasne zapisy rozporządzenia wielu organizatorów (szczególnie tych mniejszych) zrezygnuje z tegorocznego sezonu festiwalowego. Taki los spotkał między innymi oczekiwany przez wielu fanów festiwal Black Silesia Open Air 2021, na którym wystąpić mieli pionierzy speed metalu – kanadyjski zespół Exciter. Co przyniesie przyszłość? Nie wiemy, ale liczymy na to, że uda się wypracować kompromis, dzięki któremu branża się nie zapadnie.
